W piątek 25 listopada klasy 2a i 2b pod opieką pań profesor Anny Kosiarskiej i Agnieszki Mycyk udały się na wycieczkę do Muzeum Narodowego. Celem wizyty było poznanie uczniów z arcydziełami malarstwa polskiego, których tematem są wydarzenia historyczne. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od galerii średniowiecznej, gdzie podziwialiśmy pietę z Lubiąża i  analizowaliśmy na dyptyku wydarzenia z życia świętej Jadwigi śląskiej. Jako że obie klasy na lekcjach historii omawiają wielką wojnę z zakonem krzyżackim, punktem centralnym wycieczki był obraz Jana Matejki "Bitwa pod Grunwaldem". Podziwialiśmy również dużo wcześniejszy , współczesny przedstawionym wydarzeniom , renesansowy obraz " Bitwa pod Orszą". Na podstawie obrazów Jana Matejki i Józefa Simmlera poznaliśmy historię miłości Zygmunta Augusta i Barbary Radziwiłłówny. Przemierzając galerie, zatrzymywaliśmy się także przy eksponatach omawianych na lekcjach literatury. Nie zabrakło więc obrazów Jacka Malczewskiego, Józefa Chełmońskiego, Stanisława Wyspiańskiego. Oglądając "Piaskarzy" Aleksandra Gierymskiego, wspominaliśmy spacery Wokulskiego po Powiślu. Kulturę sarmacką omawialiśmy na przykładzie portretów trumiennych i pasów kontuszowych. I to tylko wycinek naszego spaceru. Muzeum olśniło nas bogactwem zbiorów i ich wspaniałą ekspozycją. Na pewno będziemy tam wracać. Czas na kolejne klasy. 

W sobotę dnia 5 listopada 2022 roku uczennice i uczniowie z klas  1C, 2C,3C i 2 D naszego liceum wybrali  się wraz z opiekunami p. prof. Laurą Markowska i p. prof. Michałem Grzegorkiem na wycieczkę przyrodniczą. W planach było zwiedzanie Muzeum Geologicznego i Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego, który jest   jednym  z trzech  najstarszych, a jednocześnie najmniejszych ogrodów botanicznych w Polsce.

Pogoda i złośliwe chochliki pokrzyżowały nieco nasze plany, bo zrealizowaliśmy nie wszystkie  punkty naszego programu. Musieliśmy przełożyć lekcję w Muzeum, ale wizyta w Łazienkach Królewskich i  Ogrodzie Botanicznym połączona z rozpoznawaniem roślin, krzewów i drzew podobała się nie tylko klasie 2C, która obecnie omawia na lekcjach zagadnienia z botaniki.  Ogród położony w bezpośrednim sąsiedztwie Łazienek Królewskich, Belwederu i Zamku Ujazdowskiego, jest pięknym historycznym parkiem ze wspaniałymi zbiorami rodzimej i obcej flory.

Szczególnie cenne są rosnące tu gatunki zagrożone i ginące. Wyjątkowy klimat tworzą również majestatyczne stare drzewa; niektóre, jak miłorząb chiński czy buk pospolity, mają 200 lat. Łącznie zgromadzono tu około 5000 gatunków i odmian należących do około 200 rodzin. W tym około 1050 taksonów drzew i krzewów.

Główne kierunki prac prowadzonych w Ogrodzie Botanicznym podporządkowane są jego podstawowej funkcji, czyli ochronie różnorodności biologicznej. Ogród wspiera działania związane z wdrażaniem zadań Konwencji Waszyngtońskiej (CITES), której celem jest ochrona zagrożonych gatunków roślin i zwierząt będących przedmiotem międzynarodowego handlu.

Spacerując alejkami ogrodu widzieliśmy przygotowania do otwarcia wystawy w dniu

11 listopada : Magiczny Botaniczny – inspirowanej  światem roślin i zwierząt.

 Przez całą jesień i zimę, o zmroku, Ogród Botaniczny UW snuł będzie  czarodziejską opowieść o świecie roślin i zwierząt. Wszystko za sprawą tysięcy lampek, które ułożone w spektakularne konstrukcje,

Do przygotowania wystawy użyto ponad milion dwieście tysięcy energooszczędnych lampek, tak, by po zmroku Ogród Botaniczny będzie się zamieniał w ogród świateł, będzie można podziwiać rzeźby świetlne, przedstawiające między innymi mamuta naturalnych rozmiarów, gigantyczną wiewiórkę  i wiele innych zwierząt i różnych roślin.

Ogród jest wspaniałym azylem dla osób spragnionych kontaktu z pięknem natury, wytchnienia od zgiełku miasta.

Mimo, że aura nam nie sprzyjała, wszyscy w dobrych humorach i głodni wracaliśmy na obiad do internatu.

 

W dniach 20-23 października 2022 roku odbyła się wycieczka w Tatry w kameralnym gronie 5-ciu osób. Uczestnikami byli Uczniowie naszego Liceum - Uliana, Iwanna, Maks i Władysław. Opiekę nad wyprawą sprawował nauczyciel geografii - p. prof. Michał Grzegorek. Uczestnicy wyjechali w czwartek po lekcjach z Warszawy, by po nieco ponad 6-ciogodzinnej podróży dotrzeć do Zakopanego. Po przyjeździe dało się odczuć niskie temperatury typowe dla regionu tatrzańskiego, termometr wskazywał minus 3 stopnie Celsjusza. Po zakupach produktów spożywczych uczestnicy wyprawy udali się do Ośrodka Wypoczynkowego Szpulki, który stał się miejscem zakwaterowania i bazą wypadową wycieczki. Następnego dnia, po wczesnej pobudce o godz. 6:00 wybraliśmy się do Palenicy Białczańskiej, skąd ruszyliśmy w pieszą wyprawę. Za Wodogrzmotami Mickiewicza obraliśmy szlak zielony, który poprowadził nas wprost do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Pokrzepieniem w trudach wyprawy była smaczna szarlotka serwowana przez obsługę schroniska. Następnie, nabierając wysokości, co chwilę zatrzymywaliśmy się na szlaku niebieskim by podziwiać niesamowitą panoramę Pięciu Stawów z góry. Po przejściu grzbietu Świstówki widok zdominowało Jezioro Morskie Oko oraz widoczny w jego tle kontur najwyższego szczytu Polski - Rysów. Długa trasa powrotna ze schroniska nad Morskim Okiem była okazją do podzielenia się wrażeniami z wyprawy. 

Kolejnego dnia wybraliśmy się do Doliny Kościeliskiej. Poznaliśmy jej wapienne pochodzenie, bogate dzieje geologiczne, lecz zapragnęliśmy przekonać się namacalnie jak zbudowane są jej skały i jaką mają strukturę. Temu służyła ekspedycja do wnętrza Jaskini Raptawickiej. Pokonaliśmy strome podejście z łańcuchami i skorzystaliśmy z drabinki, przy pomocy której dostaliśmy się do wnętrza pieczary. Miłą niespodzianką okazało się wąskie przejście pomiędzy drugą a trzecią salą Jaskini Raptawickiej, które trzeba było pokonać przeczołgując się przez wąskie i ledwo mieszczące sylwetkę grotołazów otwory. Sobotnie popołudnie zdało się kapryśne pod względem pogody, lecz naszą odpowiedzią na mżawkę i stopniowo przybierające na sile opady była wycieczka na pobliską Słowację. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w kąpielisku termalnym w Chochołowie - choć tylko w celach podziwiania tego miejsca z perspektywy holu. Miłym i smacznym akcentem była bacówka w okolicach Doliny Chochołowskiej, w której grzejąc się przy palenisku kosztowaliśmy miejscowych oscypków z grilla z żurawiną. 

W niedzielę wyruszyliśmy dość wcześnie, by po ponad 2-godzinnej podróży zatrzymać się w Krakowie. Nauczyciel zaprowadził nas do Kościoła Mariackiego, pokazał ołtarz Wita Stwosza i zachęcił do pozostania na Mszy Świętej. W południe dało się usłyszeć charakterystyczną melodię hejnału, rozpływającą się po rynku w promieniach gorącego słońca i w gwarze tłumu turystów kręcących się po krakowskiej starówce. 

Droga powrotna była okazją do drzemki, odpoczynku po trudach wyprawy, choć trzeba przyznać, że tego rodzaju trudy i aktywne spędzanie czasu należą do tych najprzyjemniejszych. Długo jeszcze w naszej pamięci pozostanie widok tatrzańskich dolin, granitowych szczytów czy półmrocznych jaskiń. Dziękujemy za możliwość wyjazdu Dyrekcji Szkoły oraz Wychowawcom Klasowym. Mamy cichą nadzieję, że tatrzańskie szlaki jeszcze nie jedno oblicze odkryją przed nami w przyszłości.